Z Archiwum Kultury Regionalnej – 6 grudnia, mikołajki

Zakończone Inne Data rozpoczęcia: 06.12

Mikołajki to jeden z najbardziej oczekiwanych przez dzieci dni w roku. Czy zawsze wiązał się tylko z obdarowywaniem? A może kiedyś zdarzało się tego dnia coś więcej? Poniżej fragment książki i filmu dokumentalnego przybliżający niektóre z realizowanych do niedawna zwyczajów.

Wiedza o nich została pozyskana w trakcie kilkudziesięciu wywiadów przeprowadzonych przez młodzież zrzeszoną w Kole Badaczy Kultury, która wraz z jego założycielką i opiekunką, dr Agnieszką Przybyłą-Dumin, podjęła trud na rzecz zachowania niematerialnego dziedzictwa kulturowego gminy Czechowice-Dziedzice, aby zarówno te już tylko pamiętane, jak i obecnie kultywowane tradycje nie odeszły w zapomnienie.

Życzymy miłego seansu i przyjemnej lektury…

Mikołajki, 6 grudnia

Z tradycjami świątecznymi często związane jest wzajemne obdarowywanie się prezentami. Czas świąteczny powoduje w ludziach potrzebę okazania swoim bliskim uczuć w sposób szczególny, a podarunki są najprostszym sposobem ich wyrażenia. Wartość materialna prezentu nie jest tutaj najważniejsza, liczy się bowiem jego znaczenie symboliczne. Jednym z najpopularniejszych świąt, w którym tradycja obdarowywania się prezentami stanowi sedno, jest dzień świętego Mikołaja.

Jedną z tradycji tego święta były tak zwane Mikołajki. Główną cechą tego zwyczaju były odwiedziny grupy Mikołajów. W pochodzie uczestniczyły takie postacie jak:

• Mikołaj – najważniejsza ze wszystkich postaci. To on dawał prezenty. Dawniej nosił szaty stylizowane na strój biskupi z pastorałem i tiarą. […]

• Anioł – postać kreowana wyłącznie przez piękne dziewczyny. Była ubrana w białą (lub srebrną) sukienkę. Symbolem anioła były piękne białe skrzydła.

• Diabeł – postać z rogami na głowie i charakteryzującymi go trójzębnymi widłami w ręce. Jego głównym zadaniem było straszenie dzieci oraz młodych dziewczyn w izbie. Ze względu na jego brudne od „sadzy piekielnej” ręce był bardzo dobrze zapamiętywany. […]

• Śmierć – postać, której atrybutem była kosa oraz ciemny strój. Jej twarz była biała (pokryta mąką). Przepowiadała straszną przyszłość i nieubłagalnie zbliżający się „sen wieczny”.

• Żyd – zajmował się handlowaniem. Starał się sprzedawać przeróżne rzeczy, które gospodarzom wcale nie były potrzebne. Miał charakterystyczny kapelusz, czarną brodę i czasem przyklejone pejsy. Innym jego celem było nakłanianie gospodarzy do zorganizowania poczęstunku.

• Kucharka – bywało, że była kreowana przez przebranego za kobietę chłopaka. Do przygotowania stroju używał on kobiecych kuchennych kreacji z własnego domu, a dla podkreślenia walorów kobiecych, którymi Pan Bóg go nie obdarzył, używał przeciętej na pół główki kapusty. Celem kucharki było wykonanie czegoś zabawnego w kuchni gospodarza. […]

• Ksiądz – przebrany był w wypożyczoną z pobliskiej parafii czarną sutannę i białą koloratkę. To on odbierał diabłom grzeszników i spowiadał ich. Najczęściej grupę wspominanych grzeszników tworzyły oczywiście najładniejsze dziewczyny w izbie. Przy spowiedzi księdzu towarzyszył kuchenny przyrząd (sitko lub tarka), przez który grzechy były „przepuszczane”.

[…]

Zwyczaj Mikołajek był kultywowany zarówno na wsi (Zabrzeg, Ligota, Bronów, wiejskie tereny Czechowic-Dziedzic), jak i w mieście (Czechowice-Dziedzice, Chybie). Celem takiego pochodu było oczywiście odwiedzanie domów i rozdawanie dzieciom prezentów. Bardzo często bywało tak, że rodzice sami płacili takiej grupie i zapraszali ją do siebie, aby zrobić niespodziankę swoim pociechom. Dawali im wtedy wcześniej przygotowane prezenty, aby oni mogli je wręczyć najmłodszym domownikom…

Źródło:

Paweł Brożek, Świętego Mikołaja – mikołajki, 6 grudnia, [w:] Świat naszych przodków. Tradycje jesiennego cyklu obrzędowego, oprac. Agnieszka Przybyła-Dumin, Czechowice-Dziedzice 2009.

Źródło:

Film dokumentalny: Tradycje jesiennego cyklu obrzędowego na terenie naszej gminy, reż. Dagmara Tomiczek, Czechowice-Dziedzice 2014.